krrrr, krrrr

17.05.2015

Łatwiej go usłyszeć, niż zobaczyć. A i to nie jest sprawą prostą, bo odzywa się dopiero po zapadnięciu zmroku. Jego monotonne krrr, krrr, przypominające dźwięk wydawany przy przeciąganiu plastikowej karty po grzebieniu niesie się przez podmokłe łąki i mokradła w dolinach rzek. Wiecej o tajemniczym derkaczu można przeczytać:
http://www.jestemnaptak.pl/na-wsi-i-na-polu/derkacz